sobota, 29 listopada 2014

Jesienne pożądki cz. II

Po intensywnym łowieniu bolonką lub batem dużych ryb spławik tego typu może ulec uszkodzeniu. Podczas holowania żyłka opina o bombkę wbijając się w lakier co powoduje pęknięcie. Tak uszkodzony spławik wpija wodę co powoduje puchnięcie. Można tego uniknąć stosując spławik który ma rurkę umieszczoną w bombce przez którą wprowadzona jest żyłka. W dolnej części bombki w miejscu w którym wprowadzony jest igielit z włókna szklanego również powstają pęknięcia. Dzieje się tak ponieważ włókno szklane z łatwością się wygina podczas regulacji gruntu, a lakier złej jakości ulega wykruszeniu. Do wykonania nowego spławika użyłem korek od wina (zakupiony w sklepie), oraz elementy spławika (igielit, koszulka z wymienną antenka oraz oczko z drutu)





Warto wydobyć igielit lub antenkę. 

Po wytoczeniu bombki wklejamy koszulkę oraz igielit.

Sposób mocowania spławika na żyłce pozostawiam wam. Ja wprowadze plastikową rurkę w bombce. 

Tak wykonany spławik malujemy lakierem do drewna nitro.

Jeżeli macie lub mieliście spławik który był nie zawodny, warto go odtworzyć stosując do tego korek. Surowiec odporny na wilgoć  jest w wędkarstwie od dawna w produkcji wędzisk i sprawdza się dobrze. Moim zdanie balsa w wielu przypadkach jest za delikatna i powinna być zastąpiona korkiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz